Wałbrzyszanie przegrali drugi mecz przed własną publicznością mimo braku trzech podstawowych zawodników AZS-u Poznań (B.Mischke oraz braci P. i M.Lach). Po porażce 0:3 z Jokerem Piła zdołali urwac jednego seta drużynie trenera Damian Lisieckiego.
Victoria PWSZ Wałbrzych - AZS UAM Poznań 1:3 (25:20, 23:25, 21:25, 20:25)
Victoria PWSZ Wałbrzych: Wierzbicki (k), Kisielewicz, Zdrzałka, Jurczyński, Dekker, Pizuński, Ostapiuk (libero) oraz Tomiałowicz, P.Kwapisiewicz, Leński
AZS UAM Poznań: Lisiecki (k), Walendzik, Pikulski, Szczurek, Kaczmarczyk ,Gradowski, Małka, Ostrowski (libero) oraz Skrok.
Widzów: 200
Inauguracyjna partia miała wyrównany przebieg. Do 15 punktu seta wynik oscylował wokół remisu. Żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć choćby na 2-3 punkty. Jednak od tego momentu inicjatywę przejęli gospodarze którzy do tej pory jakby czuli respekt przed wyżej notowanym rywalem. Dzięki skutecznym atakom Johna Dekkera Wałbrzyszanie odskoczyli na 3 punkty (21:18). W końcówce pierwszego seta do skutecznej gry Australijczyka dołączyli środkowi: Jarosław Pizuński oraz Łukasz Jurczyński. Skuteczna zagrywka tego drugiego spowodowała zamieszanie w szeregach Poznaniaków co pozwoliło kończyć akcje udanym blokiem (szczególnie w wykonaniu Pizuńskiego). Zwycięstwo pierwszego seta w stosunku 25:20 rozbudziło nadzieje na pokonanie rywali.
Wygrana pierwszej partii spowodowała, że gospodarze idąc za ciosem uzyskali szybko kilkupunktowe prowadzenie ( 9:6 ). Dobra gra kapitana drużyny Wierzbickiego i jego kolegów doprowadziła do wysokiej przewagi (12:7, 17:9) . Kiedy wydawało się, że dobrze dysponowani podopieczni trenera Janusza Ignaczaka także i tę partię rozstrzygną na swoją korzyść, studenci z Poznania wzięli się ostro do roboty. Dobrze ustawiony blok oraz skuteczna gra z kontry pozwoliły na seryjne zdobywaie punktów odrabiając straty. Decydujące dla losów tego spotkania (i jak się później okazało porażki Wałbrzyszan) był moment kiedy Victoria wygrywała 19:11 - wtedy to dolnoślązacy stracili 4 punkty z rzędu (19:15) i nawet przerwa na żądanie trenera Ignaczaka nie zmieniła obrazu gry. Poznaniacy dalej punktowali, skutecznie ustawiając blok na Tomiałowiczu (Michał Szczurek oraz Tomasz Walendzik) a chwilę potem efektownym atakiem popisał się Łukasz Gradowski. Po tej akcji widniał wynik 19:17 wciąż dla gospodarzy jednak widzący bezradność swoich zawodników trener Victorii zdecydował się na podwójną zmianę (na boisku pojawili się Maciej Leński oraz Krzysztof Zdrzałka) - także ten manewr nie przyniósł spodziewanego efektu. Grający jak w transie Poznaniacy zdobywali kolejne punkty. Zepsuta zagrywka Pizuńskiego w siatkę oraz nieudane przyjęcia Ostapiuka wraz z zablokowanym atakiem ze skrzydła przez Arkadiusza Kaczmarczyka i Łukasza Gradowskiego sprawiły że Poznaniacy po raz pierwszy wyszli na prowadzenie w drugiej partii 22:21. Przy wyniku remisowym (23:23) kolejnym "oczkiem" dla zespołu gości okazała się dość kontrowersyjna sytuacja (podbita w obronie piłka spadła w okolicach linii po stronie AZS-u Poznań - zdaniem gospodarzy piłka dotknęła pola gry) jednak sędzia główny po konsultacji z sędzią liniowym przyznał punkt AZS-owi i było 24:23. Kaczmarczyk pieczętuje zwycięstwo 25:23 udanym blokiem na Jurczyńskim.
Trzeci set miał podobny przebieg jak pierwsza odsłona. Do stanu 16:16 trwała walka punkt za punkt jednak wtedy inicjatywę przejęli akademicy odskakując na dwa punkty. Z trudnej piłki będąc na lewym ataku Damian Lisiecki wręcz ośmieszył gospodarzy - z piątego metra uderzając z pozoru łatwę piłkę, przebił na środek boiska która wpadła bez reakcji obrońców w wolne pole. Kolejny punkt goście zdobywają po zablokowaniu Pizuńskiego. Postawa zawodników zdenerwowała trenera Ignaczaka do tego stopnia że poprosił o przysługującą przerwę w grze przy stanie 16:19. Obraz gry nieco uległ zmianie, udaną indywidualną akcją na pojedynczym bloku popisał sie kapitan gospodarzy Wierzbicki zatrzymując Kamila Pikulskiego i było już 17:19. Na chwilę jednak odżywają nadzieje gospodarzy - był to jednak ostatni zryw którzy ostatecznie przegrywają tę partię 21:25 bowiem dobrze dysponowani tego dnia Poznaniacy nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.
Wyraźnie podbudowani prowadzeniem 2:1 goście skutecznie grali blokiem zdobywając kolejno 4 punkty. Przewaga akademików od początku nie była zagrożona (4:1, 7:4). Wtedy to kolejne dwa punkty zdobywają gospodarze. Przy stanie 8:6 wywiązuje się akcja meczu - kilkanaście razy piłka przechodzi ze strony na stronę, co w obecnej siatkówce jest rzadko spotykane, kończy się potrójnym blokiem na Wierzbickim i znowu goście obejmują trzypunktowe prowadzenie (10:7). Asem serwisowym popisał się również Tomasz Walendzik który zdobył jedenasty punkt dla swojego zespołu. Przy stanie 9:14 trener Janusz Ignaczak desygnuje na parkiet Pawła Kwapisiewicza (zmienia Łukasza Jurczyńskiego) co wprowadza chwilowe polepszenie gry dając odpocząć Jurczyńskiemu - kilkoma udanymi zagraniami w obronie zmobilizował kolegów do lepszej gry. Jednak od stanu 18:12 goście ostatecznie przejmują inicjatywę i spokojnie "dowieźli" wynik do końca seta. Ostatnia partia kończy mecz wynikiem 25:20 i całe spotkanie 3:1 dla poznańskich akademików. Po 93 minutach walki Poznaniacy mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.
Powiedzieli po meczu:
Damian Lisiecki, trener AZS UAM Poznań
Mecz mimo wyniku okazał się bardzo trudny, Wałbrzych postawił wysokie wymagania na co wskazuje przegrany dośc gładko pierwszy set (25:20 dla gospodarzy). W drugim secie przegrywaliśmy już 9:17 lecz błędy własne gospodarzy oraz poprawienie naszej gry doprowadziło do końcówki 23:23. Zachowaliśmy zimną krew i ostatecznie wygraliśmy 25:23 co dodało nam skrzydeł. Kolejne dwa sety to już spokojna gra i punktowanie przeciwnika. Dowieźliśmy wygraną do końca choć nie było łatwo.
Osłabienia są widoczne, dzisiaj przyjechaliśmy do Wałbrzycha w dziewiątkę lecz za około 2 miesiące do zdrowia powinien wrócić Bartosz Mischke który myślę znacząco wzmocni nasz zespół przed rundą rewanżową. Co do dzisiejszego meczu, zespół gospodarzy to ciekawa ekipa, na papierze mocniejsza od nas - jadąc do Wałbrzycha na mecz stawiałem 40% szans na wygraną. Boisko jednak zweryfikowało wartość i to my okazaliśmy się lepsi. Przed sezonem cel był jasny, wejść do czwórki i walczyć o awans. Jednak osłabienia zespołu zweryfikowały nasze plany i teraz naszym celem jest spokojne utrzymanie się w lidze.
Łukasz Ostapiuk, libero Victorii PWSZ Wałbrzych
Przegraliśmy wygrany mecz , przy prowadzeniu w drugim secie 17:9 stanęliśmy , szwankowało zwłaszcza przyjęcie oraz nie kończyliśmy kontrataków. Po dwóch meczach przerwy powróciłem na pozycję libero, mialem momenty dobrej gry , przeplatane ze słabymi. Proste błędy w przyjęciu łatwej zagrywki więc zagrałem nierówno. Mimo wszystko jestem zadowolony z gry w obronie ponieważ obroniłem kilka trudnych piłek.
Autor: Efka Palimąka
krzychu 2008.10.22 12:28:25 IP: 83.27.226.200 | VICTORIA GURĄ A NIE DOŁEM |
kibic 2008.10.20 09:09:47 IP: 83.4.78.5 | Czas żeby Ignaczak w końcu odszedł !! |
Już można zapisywać się na wjazd rowerem na Wielką Sowę. Imprezę zaplanowano na sobotę 23 grudnia od godziny 11:00. Zapisy skończą się 19 grudnia 2023r.
czytaj więcejSerdecznie zapraszamy miłośników szachów do wzięcia udziału w Międzynarodowym Turnieju Szachowym "Memoriał Szachowy im prof. Czesława P. Dutki", który jest organizowany przez Wałbrzyski Klub Szachowy Hetman Wałbrzych oraz Akademię Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa.
Wydarzenie odbędzie się 21 stycznia 2024r. (niedziela), w godzinach 9:00-16:00 w Auditorium Novum im. prof. Elżbiety Lonc (ul. Piotra Skargi 14a).
Tutaj znajdziesz darmowe typy bukmacherskie
Lodowisko w Dzierżoniowie to tafla o wymiarach 20 na 30 metrów. Jest zadaszone, co pozwala na funkcjonowanie bez względu na panujące zimą warunki atmosferyczne. Powstało na terenie parkingu przy targowisku miejskim. Ruszyło już 7 grudnia i jest czynne codziennie (siedem dni w tygodniu) w godz. 14.00-21.00, aż do końca lutego 2024.
czytaj więcejW miniony weekend w Głuszycy odbył się Pierwszy Ogólnopolski Turniej Minisiatkówki. Zawody rozgrywały się w hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 2 w Głuszycy. Zjechały drużyny między innymi z Zawiercia, Łodzi, Poznania, Sieradza, Warszawy, Krotoszyna łącznie ponad setka zawodników z 6 województw, aby zmierzyć się w siatkarskim turnieju.
Było profesjonalnie, ekscytująco, emocje na trybunach wrzały. Choć spotkanie rozgrywało się w duchu Fair Play, to żadna z drużyn nie odpuszczała, a w grze było widać zaciętą rywalizację zespołów. Klub UKS KINDER VOLLEYBALL, w którym grają zawodnicy również z naszej gminy, rozłożył na łopatki inne drużyny, zajmując pierwsze miejsca w kategorii 2 na 2 oraz 3 na 3. No cóż, mistrz może być tylko jeden, a Gmina Głuszyca jest dumna, że tak ważne siatkarskie wydarzenia dzieją się u nas.
Zmarł Marek Henczka, nauczyciel, prezes Wałbrzyskiego Klubu Biegacza "Podzamcze" i przede wszystkim propagator sportu. Marek Henczka był między innymi kolarzem i biegaczem. Kochał sport i zarażał nim młodzież. Był nauczycielem wychowania fizycznego w PSP nr 6 w Wałbrzychu, jak również animatorem sportu i życia społeczno-kulturalnego w Wałbrzychu i regionie.
czytaj więcej